Dużo się zmieniło, ale nie tym razem być może opowiem Wam o tym kiedy indziej.
Do dzisiejszego wpisu (choć uwierzcie mi, zbierałam się do jakiegokolwiek postu od baardzo dawna) skłoniła mnie praca domowa mojej starszej córki z wf - zdrowe śniadanie. Agata postanowiła, że zrobi na śniadanie gofry - ale nie takie zwykłe z proszku jakie serwują nadmorskie kawiarnie, prawdziwe w dodatku w zdrowszej wersji. Zapraszam Was na owsiane gofry