Ugotowaliście kiedyś za dużo kalafiora? Mi często się zdarza, że ugotuję więcej niż damy radę zjeść. do tej pory mój mąż te nadmiary zjadał odsmażane na patelni ale znalazłam lepszy sposób :) Kotlety z kalafiora :)
Przed usmażeniem, a także po wyglądają podobnie do kotletów mielonych.
- ok 1/2 kalafiora
- 1 jajko1 ząbek czosnku
- 6 łyżek
- sól
- pół łyżeczki ostrego chilli
- łyżeczka curry
- olej do smażenia
Opcjonalnie natka pietruszki
Do podania sos duński np. taki tak tu
Kalafiora, który został nam po obiedzie lub specjalnie gotujemy w osolonej wodzie. Ugotowane różyczki kalafiora rozgniatamy tłuczkiem do ziemniaków, dodajemy jajko, rozgnieciony czosnek, przyprawy oraz 4 łyżki bułki tartej. Wszystko razem mieszamy i formujemy kotlety, jeśli masa wydaje nam się zbyt rzadka dodajemy jeszcze bułki tartej. Na patelni rozgrzewamy olej i smażymy kotlety na złoto z każdej strony.
Podajemy na ciepło bądź zimno
Kotlety możemy schować do koszyka piknikowego i wcinać na zimno na łonie natury....
Smacznego!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz