Urlop z wymianą klimatu - Szklarska Poręba

W tym roku po jesieni i zimie, które były naszpikowane choróbskami, przeziębieniami, katarkami i antybiotykami wakacje postanowiliśmy spędzić w polskich górach. Nie za wysokich, nie za daleko ale ze swoich walorów klimatycznych porównywanych do miejscowości alpejskich - nasz wybór padł na Szklarską Porębę - położoną w dolinie rzeki Kamiennej i jej dopływów (Kamieńczyka i Szklarki), na wys. 440-886 m n.p.m., od południa na stokach Karkonoszy z dominującą nad miastem Szrenicą (1362 m n.p.m.), od północy na stokach Gór Izerskich z Wysokim Kamieniem (1058 m n.p.m.) i Czarną Górą (965 m n.p.m.), zaś od wschodu wzniesienia Pogórza Karkonoskiego oddzielają miasto od Kotliny Jeleniogórskiej (źródło Wikipedia)
Było cudnie - pensjonat z rodzinną atmosferą, pysznym domowym jedzeniem, pięknymi widokami i naszymi wędrówkami z dwoma Kluskami.
Moje starsze dziecko coraz chętniej łapie za aparat, pstryka fotki i coraz lepiej jej to wychodzi (wiem że w tegorocznym liście do Mikołaja główne miejsce będzie zarezerwowane dla aparatu)
Młodsza Kluska większość pagórków i górek pokonywała na plecach tatusia, Starsza natomiast dzielnie dreptała wypluwając z siebie miliony słów, pytań, zagadek...Najlepszą pamiątką przywiezioną z wakacji przez moje dzieci są dwa KAMIENIE, które dostały w dinoparku :)
Nam wspomnienia zostaną na długo dla Was kilka ujęć z naszego wypadu