Sajgonki to danie kuchni wietnamskiej, którego podstawą jest papier ryżowy, w który zawijamy farsz. Farsz jest mięsno-warzywny, albo krewetkowy. Możemy je przygotować na różne sposoby, jak kto lubi, z ryżem lub z makaronem sojowym czy ryżowym, wszystko jest tu kwestią upodobań. Może na pierwszy rzut oka zrobienie sajgonek wydaje się być skomplikowane, ale nic bardziej mylnego. Wystarczy trochę chęci i cierpliwości. Sajgonki możemy podawać z ryżem i surówką, albo zjeść je same z odrobiną sosu, jak to woli.
Co potrzebujemy?
- 1 woreczek ugotowanego ryżu
- 1 opakowanie papieru ryżowego (ja zakupiłam 300g bo się bardziej opłacało niż mniejsze, trochę mi zostało, ale zawsze można go później wykorzystać)
- 2 marchewki
- 1/3 zielonej części pora
- 1 mała czerwona cebula
- 1 garść grzybków mun
- 0,5 kg mielonego mięsa ( ja użyłam wołowo-wieprzowe)
- 1 pęczek szczypiorku
- 1 garść pędów bambusa
- sos chilli
- sól, pieprz do smaku
- olej roślinny do smażenia
Co robimy?
Najpierw przygotowujemy sobie farsz. Do miski wrzucamy mięso mielone i ugotowany ryż (najlepiej żeby był już chłodny). Później dodajemy wszystkie warzywa ( cebula pokrojona w kostkę, por w paseczki, posiekany szczypiorek, starta marchewka, paseczki bambusa oraz paseczki grzybków mun, które wcześniej musimy namoczyć w ciepłej wodzie). Gdy już wszystkie składniki mamy w misce dokładnie wszystko ze sobą mieszamy dodajemy sól i pieprz do smaku i wlewamy odrobinę sosu chili i dalej ze sobą łączymy.
Gdy farsz jest gotowy możemy go na chwilę odstawić.
Dalej musimy przygotować sobie stanowisko do zwijania sajgonek, potrzebujemy czystą i suchą ściereczkę, na którą będziemy kładli zmoczony papier ryżowy oraz miskę z wodą (najlepiej ciepłą).
Teraz możemy brać się do pracy. Na początku musimy zmoczyć delikatnie papier ryżowy (ja zawijałam sajgonki w 2 arkusze papieru) i położyć go ściereczce (pod spodem będzie pokazane jak to trzeba zrobić), dalej bierzemy garść farszu i układamy go na dolnej części papieru i zawijamy dość ciasno coś a'la nasze polskie krokiety.
Później zostaje nam już tylko smażenie, ja użyłam do tego frytkownicy nagrzanej do 170 stopni i smażymy do momentu uzyskania przez sajgonki złocistego koloru.
Tak jak pisałam wcześniej sajgonki możemy podawać razem z ryżem i surówką oraz możemy polać sosem chilli (słodko-pikantnym lub innym w zależności od gustu).
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz