Dziś postanowiłam zrobić trochę chipsów jabłkowych.
Potrzebne będą nam jabłka :) Wszystko zależy od tego gdzie będziemy suszyć czy w piekarniku - wtedy uzależnieni jesteśmy od ilości blaszek, czy w suszarce do owoców - wtedy ogranicza nas wielkość suszarki ;)
Ja miałam 4 blaszki wyłożone papierem do pieczenia, na każdą blaszkę wchodziło mniej więcej 2-3 średnie jabłka.
- 12 jabłek
- cynamon - lub opcjonalnie przyprawa do deserów
Każde jabłko myjemy, osuszamy i tniemy na 2-3 mm plasterki - ja ułatwiłam sobie sprawę i cięłam na Vheblu. Z każdego jabłka wykrawamy dolny 'ogonek' i odrzucamy pestki, które wysypują się podczas cięcia. Każdy plasterek układamy oddzielnie, tak aby nie nachodziły na siebie i posypujemy cynamonem lub przyprawą do deserów. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 120 stopni i od razu zmniejszamy do 70 stopni, pilnujemy by nie skraplała się woda na drzwiczkach piekarnika uchylając ja co jakiś czas. Suszymy do momentu gdy zauważymy, że jabłka się wyginają - początkowo są miękkie ale po ostudzeniu robią się suche i chrupiące. Wystudzone chipsy zamykamy szczelnie - podajemy jako przekąskę, do deserów.
Nasza część skurczyła się już o co najmniej połowę, gdyż Kluski stwierdziły, że są to ich najbardziej ulubione chipsy ;)
pyszna i zdrowa przekąska ;-) a przy tym wyglądają bardzo uroczo podane do deseru ! ;-)
OdpowiedzUsuńzdeserem na blogu już niebawem, chyba że wszystkie w międzyczasie zjemy
Usuńidealne do książki w jesienny wieczór!
OdpowiedzUsuń