Kto lubi pesto???JA!!a kto lubi pistacje???JA! Jeśli tak jak ja lubicie te dwie rzeczy ten smak skradnie Wam serce i kubki smakowe. Natknęłam się na nie szukając pomysłu na urodzinowy obiad młodszej córki - znalazłam na niezawodnej Kwestii Smaku :) Tam wystąpiło w obecności łososia i szynki dojrzewającej - równie pyszne jest z makaronem jak i smarowidło do kanapek na drogę.
Bardzo polecam!!!
Pesto pistacjowo-bazyliowe:
- 1/2 szklanki obranych pistacji
- listki bazylii z jednej doniczki
- 4 łyżki startego parmezanu
- 8 łyżek oliwy z oliwek
Pistacje obieramy, listki bazylii odrywamy od łodyżek - wszystko wkładamy do pojemnika, w którym będziemy blendować. Dodajemy parmezan i oliwę i wszystko razem łączymy blenderem do uzyskania jednolitej masy. Można przechowywać w lodówce, ale ostrzegam szybko znika :)
Oj tak, to zdecydowanie coś dla mnie... :)
OdpowiedzUsuńmusisz spróbować jest obłędne!!!
Usuń