Sezon chorobowy w pełni, w tym sezonie (odpukać) Kluski były pozbawione poważniejszych chorób, nie obyło się jednak bez katarków, kaszelków i czasowych spadków formy...
Jakiś czas temu odkryłyśmy silikonowe foremki (dziękujemy ciociu Marto!) - do tej pory robiłyśmy w nich tylko galaretkę, która znikała z prędkością światła. Postanowiłam spróbować więc zrobić domowe żelki - tabletki :)
Domowe żelki na przeziębienie - czarny bez + lipa
- 1/2 słoiczka konfitury z owoców czarnego bzu (możemy użyć syropu z owoców czarnego bzu/ suszonego czarnego bzu bądź konfitury z owoców)
- 2 łyżki miodu
- 3-4 łyżki suszonych kwiatów lipy
- 4 łyżki żelatyny / w wersji wege agar agar
- wrzątek
Jeśli używamy suszonych owoców czarnego bzu musimy zrobić je namoczyć we wrzątku, ja robię napar z bzu i lipy. Tym razem zrobiłam z konfitury z owoców czarnego bzu, więc trochę pracy mi odpadło :)
Lipę zalałam wrzątkiem, dodałam konfiturę, całość odcedziłam aby pozostał sam napój. Rozpuściłam żelatynę dodałam miód. Tak przygotowany płyn rozlałam do silikonowych foremek.
Czekamy do stężenia i przechowujemy w lodówce,
Moje młodsze dziecko było zachwycone i samo upominało się o 'tabletki', starsza córka niestety nie podzieliła jej entuzjazmu :)
Na zdrowie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz