Sałatka z figami pomarańczami granatem i hallumi

Jak zobaczyłam tę sałatkę na Kwestii Smaku to od razu się w niej zakochałam - połączone jednocześnie moje nowe odkrycia smaków. Postanowiłam zrobić ją któregoś pięknego dnia na śniadanie lub drugie śniadanie...ale zawsze czegoś brakowało - początkowo miałam osobiście zerwanego greckiego granata i kilka fig w lodówce, brakowało halumi (niestety w naszym mieście jest tylko jeden sklep z tym serem, niestety również nie było mi po drodze) jak miałam już ser, to nie było pomarańczy ;) całe szczęście po wielkich przejściach miałam już wszystkie składniki, lecz moje nie powodzenia na tym się nie skończyły - nie mamy patelni grillowej, mamy grill elektryczny i chciałam ładnie podgrillować serek od razu z dwóch stron - wtedy zrobiła mi się jedna wielka rozlazła maź serowa...całe szczęście zakupiony ser podzieliłam na dwie części...ufff
Wprowadziłam kilka innowacji więc zapraszam na moją wersję :

Sałatka z figami i pomarańczą 

oraz granatem i grillowanym serem hallumi

Składniki, 1 porcja:

* 2 figi
* 1/2 pomarańczy
* 1/2 owocu granatu
* garść mieszanki sałat ze szpinakiem
* 2 plasterki sera do grillowania (halloumi )
* 1 łyżka miodu
* 1 łyżeczka soku z cytryny
*  1 łyżeczka octu balsamicznego
* 1 łyżeczka oliwy extra virgin

Figi pokroiłam na ósemki. Pomarańczę obrałam nożem - wycinając miąższ pomiędzy błonkami, zachowując sok jaki wycieknie z pomarańczy(ja robiłam to nad miseczką w której następnie przyrządziłam dressing). Sok zlać do miseczki, pomarańczę odłożyć.
Owoc granatu obrałam, przekroiłam na 4 części. Z jednej części wyłuskałam ziarenka. Drugą ćwiartkę wycisnęłam bezpośrednio do miseczki z sokiem pomarańczowym( resztę zjadły moje Kluseczki )
Do powstałego sosu dodałam miód, sok z cytryny, oliwę, ocet balsamiczny oraz wyłuskane ziarenka granatu. Wymieszałam i odstawiłam do 'przegryzienia się' smaków.
Ser położyłam na rozgrzanej patelni grillowej i grillować po około 2 minuty ( w wersji drugiej ;) )
Na talerzu ułożyłam mieszankę sałat ze świeżym szpinakiem następnie figi, pomarańcze ser i polałam powstałym dressingiem z ziarenkami granatu - jak dla mnie bomba :)