Placuszki z cukinii czyli Kolokithokefedes

Ponownie w kuchni wracam do naszego krótkiego wypadu na Kretę. Podczas pobytu w hotelu mieliśmy jedno wejście do Restauracji greckiej Aegan - wszystko tam było przepyszne i idealne - kelner rewelacyjny, humorystyczny porozmawiał z każdym choć przekrój językowy duży (nawet po polsku znał kilka słów), jedzenie przepyszne - w normalnych warunkach nie zmieściłabym tyle w siebie ale tam nie mogłam odpuścić ani kęsa i nawet znalazłam miejsce na deser ;)
Jako przystawki dostaliśmy cztery różne małe potrawy - mój mąż był zachwycony kotlecikami z cukinii. Mi one smakowały ale umiarkowanie. Jednak upartość mojego męża pognała mnie w stronę poszukiwaniu przepisu na owe placuszki znalazłam je TU

Placuszki z cukinii czyli Kolokithokefedes
(z podanych proporcji wyszło 13 kotlecików wielkości kotletów mielonych ;))


* 1,5 cukini (ok 400 g)
* 2 jajka
* 100 g sera żółtego (startego na dużych oczkach)
* 100 g sera feta (pokruszonego)
* 1/2 cebuli ( rozdrobniona i odsączona z soku)
* 1 szklanka bułki tartej
* mięta (5 listków)
* natka pietruszki
* bazylia (5 listków)
* sól pieprz
* olej do smażenia


Cukinię myjemy i trzemy na tarce - połowę na dużych oczkach, a połowę na malutkich. Całość solimy i odstawiamy na ok 30 minut aby cukinia puściła soki, które następnie odlewamy i dokładnie odciskamy z miąższu.
Do odciśniętego miąższu dodajemy 1 jajko,pół szklanki bułki tartej,cebulę oba sery, pokrojona mięte i pietruszkę. Całość mieszamy jeśli masa będzie zbyt luźna dodajemy więcej bułki tartej.
W osobnej miseczce przygotowujemy rozbełtane jajko, a na osobnym talerzyku pozostałą bułkę tartą.
Formujemy małe owalne kotleciki i smarujemy je jajkiem (nie wkładamy kotlecików do jajka bo rozmiękną) obtaczamy w bułce tartej i smażymy na rozgrzanym oleju.
Podajemy jako dodatek do mięs lub samodzielną potrawę. Jako sosu używamy naturalnego gęstego jogurtu typu greckiego.

PS. Moja wersja smakowała mi o niebo lepiej niż ta grecka :))))