Jeśli chcecie poczytać więcej o tym super pseudozbożu zapraszam tu gdzie ja o niej poczytałam KLIK
Gdy wreszcie się zdecydowałam, postanowiłam wykorzystać ją w sałatce, którą znam i lubię (tak na wszelki wypadek) i wymieniłam ryż na komosę :)
Sałatka curry z komosą ryżową, kurczakiem i ananasem
- 100 g komosy ryżowej
- 150 g pieczonej piersi z kurczaka
- 3 plasterki ananasa
- 100 g kukurydzy
- 2 łyżeczki curry
- 1 łyżka majonezu
- sól, pieprz do smaku
Komosę przed gotowaniem namaczamy przez około 30 minut, następnie odsączamy i przelewamy wodą na sitku, aby pozbyć się goryczki. Gotujemy jak ryż naturalny. U mnie ok 20 min.
Pierś z kurczaka i ananasa kroimy w drobną kosteczkę, Wszystkie składniki łączymy razem w miseczce, dodajemy curry, sól, majonez schładzamy i następnie podajemy.
Czy komosa mnie zachwyciła?hmmm pierwsze z nią spotkanie było delikatne i zachowawcze. Ma delikatnie orzechowy posmak, śmieszny ślimaczy kształt po ugotowaniu. Pewnie będę jeszcze próbować ją ujarzmić :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz