Jakiś czas temu mama zakupiła maszynkę do robienia makaronu, w końcu przyszedł czas, żeby ją wykorzystać. Jako, że za tydzień święta, to nie może zabraknąć domowego makaronu do zupy grzybowej.
Swojski makaron to niby nic takiego, ale zawsze jakoś lepiej smakuje, a w szczególności jak zrobi go mama.. :)
Ciasto na makaron zrobiła mama, ja z bratem tylko obsługiwaliśmy maszynkę i rozkładaliśmy gotowy już makaron na kartkę papieru do wyschnięcia.
Przepis i wykonanie? Nic prostszego...
Co potrzebujemy?
- 0,5 kg mąki
- 2 jajka (może być więcej ;) )
- ciepła woda (w ilości takiej, żeby swobodnie można było ugnieść ciasto)
- szczypta soli
Na stolnicę wsypujemy mąkę dodajemy do niej jajka i wodę z solą, wszystko razem ugniatamy, jeżeli przez przypadek wlało nam się za dużo wody, to dodajemy trochę mąki aby uzyskać odpowiednią konsystencję. Na koniec dzielimy ciasto na części i jeżeli mamy maszynkę to już ona resztę za nas zrobi, korzystając z siły naszych rąk, a jeżeli nie mamy to potrzebujemy jeszcze wałek i rozwałkowujemy ciasto na cienkie placki i później ręcznie kroimy paski odpowiedniej dla nas grubości. To w sumie tyle. Zatem nic trudnego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz