Jakiś czas temu zachciało mi się drożdżówki, w sumie dawno jej u nas nie było, dlatego wspomniałam mamie o chęci na to ciasto, a ta niewiele myśląc kazała skoczyć do miasta po drożdże i wzięła się do działania ;) Gdy ciasto wyrosło zrodził się pomysł na bułeczki z różanym nadzieniem, jednak okazało się, że ciasta jest na tyle dużo, że można zrobić zarówno bułeczki i ciasto z kruszonką :))
Przepis jest bardzo prosty.
Potrzebujemy:
Na ciasto:
- 1 kg mąki
- 1 kubek mleka
- 1 opakowanie świeżych drożdży
- 0,5 kostki margaryny
- 3 jajka
- 3/4 szklanki cukru
- szczypta soli
- różana marmolada ( miała być roboty Cioci Krysi, jednak okazało się że już się skończyły i wypadło na kupną)
- 20 g masła
- 1 łyżka cukru
- 2 łyżki mąki
Co robimy?
Na początku rozpuszczamy drożdże w ciepłym mleku, w osobnym rondelku rozpuszczamy margarynę. Ciecze stopniowo dodajemy do mąki i reszty suchych składników i razem łączymy, dodajemy jajka i jak odpowiednio wyrobimy ciasto przykrywamy je czystą ściereczką i stawiamy w ciepłe miejsce, aby mogło nam swobodnie wyrosnąć.
Jak już ciasto jest wyrośnięte pozostaje nam przygotować blaszki i uformować drożdżowe bułeczki, ja nadziewałam bułki marmoladą od razu przy formowaniu.. Gdy ułożymy bułeczki na blaszce smarujemy je rozbełtanym jajkiem, na to kładziemy odrobinę kruszonki i wkładamy do piekarnika nagrzanego do ok. 180 stopni na 30-40 minut, w zależności od piekarnika ;) i czekamy aż ładnie nam zbrązowieją.
To by było na tyle. Proste i smaczne!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz