sobota, 11 sierpnia 2012

Próby z PESTO - pesto jako marynata do kurczaka

Kiedyś, dawno dawno temu zrobiłam pesto...niestety nie wyszło 'niebo w gębie' więc zaprzestałam próby... Ostatnio koleżanka (Michalina to o Tobie i dalej czekam na Twój przepis) dodała na znanym portalu społecznościowym zdjęcie swojego pesto... Znów zaczęłam marzyć, że a nóż widelec uda mi się zrobić PESTO! Postanowiłam spróbować wersji bardziej mozolnej i pracochłonnej z użyciem moździeża... Jedyny minus to to, że nie miałam orzeszków pini - zastąpiłam je słonecznikiem (Pini mam już zamówione prosto z Fr - braciszku dziękuję!) Wszystko przygotowałam zaczęłam ucierać, niestety nigdy nie miałam siły w rękach i szło mi bardzo mozolnie...z powstałej ilości nie można było zrobić obiadu dla 4 osób, a że natchnienie też się skończyło zrobione a'la pesto stało się marynatą do kurczaka...do makaronu wykorzystałam kupne :( Będę jeszcze próbować... a tymczasem

PESTO jako MARYNATA DO KURCZAKA

* słonecznik
 * garść bazylii
* 2 ząbki czosnku
* sól
* oliwa extra virgine
* 3 piersi z kurczaka




Wszystko miażdżymy ucieramy w możdzierzu do uzyskania jednolitej masy. Piersi z kurczaka oczyszczamy i kroimy na kawałki. Dodajemy marynatę i odstawiamy na min 30minut. Smażymy na suchej patelni gdyż wystarcza oliwa, która znajdowała się w marynacie. Dzięki tej marynacie kurczak zachował delikatność i soczystość. Można podawać z makaronem penne i dodatkowym pesto do makaronu :)


1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...